Do biura wchodzi klient. Opalony, wyraźnie zadowolony. W ręku trzyma jakiś prezent, drobiazg, coś co przywiózł z wakacji, statuetkę, wino, czekoladki… Tak chce podziękować za udane wakacje. Choć nie jest to częsta sytuacja, to jednak się zdarza. Wystarczy umiejętnie dobrać ofertę i trafić na sympatycznych ludzi.
Jak nazywa się stanowisko osoby pracującej w biurze podróży? Jednego dobrego określenia chyba nie ma. Najczęściej na wizytówkach widnieje napis: „specjalista ds. turystyki”. Zdarzają się też: koordynatorzy, doradcy, itp.
Uśmiechnięci, ładnie ubrani. Wchodząc biura klient powinien mieć wrażenie, że już jedną nogą jest na wakacjach. Słoneczny wystrój, kolorowo i przyjemnie. Kuszą eksponowane na półkach katalogi. Można też zadziałać subtelniej, w nieco ukryty sposób. Niebagatelną rolę odgrywa węch. Handel odkrył to już dawno. Sklepy stosują różnego rodzaju mieszanki zapachowe. W biurach podróży najlepiej sprawdza się połączenie aromatów olejku do opalania i ręcznika plażowego. W takim otoczeniu łatwiej podjąć decyzję o zakupie wycieczki.
Co trzeba umieć żeby wykonywać taką pracę? Poza ogólnymi, podstawowymi dziś umiejętnościami, wymagane są trzy:
- Zdolności psychospołeczne. Dobry kontakt z klientem.
- Obsługa specjalistycznych systemów rezerwacyjnych.
- Znajomość destynacji. To najbardziej rozbudowana dziedzina. Wymaga najwięcej czasu. Trzeba znać kraje, kurorty, hotele, wycieczki. Trzeba umieć doradzić i pomóc klientowi wybrać. Podstawy można zdobyć w trakcie teoretycznej nauki (katalogi, internet, prezentacje zawodowe), ale mistrzostwo związane jest z praktyką. Trzeba samemu jeździć, oglądać, notować… Temu właśnie służą study toury, czyli wyjazdy szkoleniowe.
Obserwuję branżę od lat i wydaje mi się, że spora cześć pracowników biur podróży, z całego zawodu, najbardziej lubi właśnie te służbowe wyjazdy. Są to najczęściej tygodniowe imprezy, w trakcie których, pracownicy wizytują hotele i korzystają z oferty wycieczek fakultatywnych. Wszystko po to by lepiej poznać produkt, który będą później sprzedawać. Leci się więc np. na Kretę, do Egiptu, Portugalii, na Sri Lankę czy do Kenii. Spotyka pracowników innych biur, wymienia się doświadczeniami, rozmawia z rezydentami, itd. Wszystko w przyjemnej, niemal wakacyjnej atmosferze. Czasem może nawet w zbyt przyjemnej. Study tour nosi wszak wszystkie cechy wyjazdu integracyjnego.
Kto chce dobrze doradzać swoim klientom i dużo sprzedawać, jeździć powinien. Po latach pracy w tym zawodzie, ludzie znają niemal każdy hotel, niemal w każdym turystycznym kraju.
Czy trzeba skończyć specjalistyczne studia?
Nie ma wymogu ukończenia studiów na kierunku turystyka. Znam wiele osób w branży, które są absolwentami zupełnie innych specjalizacji. Moim zdaniem, jednym z lepszych posunięć dla osób, które chcą związać się z ta branżą są studia lingwistyczne. Znajomość języków, zawsze się tu przyda. Jeśli już ktoś chce studiować turystykę, to powinien bardzo starannie wybrać uczelnię. Na wielu kierunkach o tej nazwie jest czysta teoria. Nie ma np. zajęć z systemów rezerwacyjnych! Dokładnie sprawdźcie program. Przeanalizujcie go pod kontem wymagań jakie będą stawiać wam pracodawcy. Dowiedzcie się, czy uczelnia zapewnia dobre zajęcia praktyczne. Ładna nazwa szkoły nie wystarczy. Liczą się konkretne umiejętności. I tylko to!
Więcej o pracy, zarobkach i umiejętnościach pracowników biur podróży Praca w biurze podróży – informacje zawodowe.
~kobieta_lodu
Wypróbuj koniecznie możliwość nowych perspektyw, dodatkowego zarobku i pracy w domu. ipraca.biz POLECAM
[email protected]
Faktycznie fajnie wybierać w biurze, ale chyba coraz częściej kupujemy przez internet…http://wiecznedzieci.blogspot.com/
~CZAROWNIK
I JAM LUDZIOM POMUC ZECHCE NIE KIEDY GRATIS BO AURA MIJA ZAS MA WIEDZA CZARY WOODOO ZAKLENCIA KOMPONOWANE PONAD 3OO LAT TEMU SKUTECZNIE CZYNIOM TO CO W TWEJ WOLI MA BYC NIE ZA MONETY POMOGE ZA CYROGRAF OFERTA TYLKO DO KONCA TYGODNIA POTEM RUSZAM W LASY UROKI KLONTWY MEDYCYNA TO JA