W Europie czy w Azji? A może i tu, i tu? Mamy na ten temat kilka różnych odpowiedzi. Wikipedia podaje ciekawą formułkę:
W zależności od przyjętej wersji całe terytorium Gruzji znajduje się w Azji, lub w Europie i w Azji, lub według jednej z wersji – całe w Europie.
Przyjmowana przez Międzynarodową Unię Geograficzną granica między kontynentami całą Gruzję umieszcza po stronie azjatyckiej. Znacznie mniej powszechnie stosowany wariant, za linię dzielącą Europę i Azję, uznaje dawną południową granicę ZSRR (między Gruzją, Armenią i Azerbejdżanem a Turcją i Iranem). Są i koncepcje pośrednie, w których północna część kraju należy do Europy, a południowa do Azji.
Którą wybrać? Jeśli na szkolnym sprawdzianie padnie takie pytanie, to jakiej odpowiedzi powinien udzielić uczeń?
Na pewno warto wziąć pod uwagę aspiracje społeczne. Jeśli Izrael startuje w mistrzostwach Europy, a Turcja chciałaby do UE, to może Gruzja też ma prawo czuć się częścią naszego kontynentu. Więcej na ten temat w artykule: Gdzie leży Gruzja, w Europie czy w Azji.
W rozmowie z „Uważam Rze”, prezydent Micheil Saakaszwili, mówi o swoim kraju jak o państwie europejskim. Twierdzi m.in., że Gruzja ma jeden z najniższych wskaźników korupcji w Europie. Przez ostatnie lata, w Tbilisi zmieniło się bardzo wiele, również w zakresie świadomości geograficznej. Wybrany przez Gruzję zdecydowany prozachodni kierunek zaowocował też zmiana nazewnictwa. Dawniej, tereny te zwane były Zakaukaziem. Z czasem, przestało to odpowiadać miejscowym, ponieważ pobrzmiewała tu rosyjska perspektywa (Gruzja był Zakaukaziem patrząc na mapę od strony Moskwy). Dlatego najpierw postulowano zmianę na „region czarnomorski”, a następnie jeszcze dalej na Europę Południowo-Wschodnią.
Pamiętam stoisko Gruzji na warszawskich targach turystycznych, już chyba ze dwa lata temu. Duże, ulokowane w dobrej, centralnej części hali, przez masowego turystę omijane było szerokim łukiem. Zbyt blisko było jeszcze wojny z 2008 r. Świeża pamięć niedawnych telewizyjnych obrazków robiła swoje.
Tymczasem dzisiejsza Gruzja to kraj spokojny i bezpieczny. A do tego niezwykle atrakcyjny turystycznie. Bogaty w zabytki, ale przede wszystkim bardzo gościnny. Wyśmienita, oryginalna kuchnia oraz wyborne wino dopełnią szczęścia turysty. W najbliższym czasie wybieram się tam kilkukrotnie. Jadę już zaraz, ale szczególnie niecierpliwie czekam na wrześniową wyprawę. Dlaczego wtedy? Bo to czas winobrania i najlepszy moment na testowanie słynnego kachetyjskiego wina.
Jeśli chodzi o winiarskie tradycje, to Gruzja na pewno należy do Południowej Europy. Zobacz artykuł: Gruzja – ojczyzna wina