Mówi się o nim, że to wielki zapomniany. Chyba trudno o lepsze określenie. Przynajmniej w Polsce. Ledwie o nim pamiętamy. Co innego w Armenii i USA. Materiały prasowe Duke University, uczelni, na której pracował po wyemigrowaniu do Ameryki, określają go mianem człowieka, który ukarał ludobójstwo.
Przypominam jego postać w setną rocznicę zagłady Ormian. Dlaczego teraz? Ponieważ to właśnie Rafał Lemkin stworzył pojęcie „ludobójstwo” i doprowadził do jego penalizacji. Dla Ormian jest ważną postacią. A ja pierwszy raz usłyszałem o nim w Erywaniu. Więcej na ten temat w artykule: Stulecie zagłady Ormian.
Urodził się w 1900 roku na Grodzieńszczyźnie, podobno skończył gimnazjum w Białymstoku, ale nie udało mi się potwierdzić tej informacji. Ojciec prowadził dzierżawione gospodarstwo rolne. Duży wpływ na karierę syna miała matka, Bella z domu Pomerantz. Wszechstronnie wykształcona, studiowała filozofię, zajmowała się językoznawstwem, malarstwem oraz literaturą. Dzięki jej staraniom, Rafał Lemkin wcześnie rozpoczął edukację. Już jako dziecko posługiwał się już biegle kilkoma językami. Studiował prawo na Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie. Naukę kontynuował w Heidelbergu, Berlinie i Paryżu, zajmując się między innymi filozofią. Doktorat zrobił z prawa.
Być może o zawodowej drodze Lemkina przesądziły doświadczenia z młodości. Najpierw inspirowany przez rosyjskie władze, pogrom Żydów w Białymstoku (1906 rok), później dochodzące z Turcji echa zagłady Ormian (1915-1917).
Po ukończonych studiach rozpoczął prace w warszawskiej prokuraturze. Posadę stracił w latach 30. w wyniku interwencji samego ministra Becka. Lemkin naraził się polskim władzom krytyczną analizą hitlerowskiego prawa karnego (był to czas zbliżenia między Polską i Niemcami).
W 1933 roku został zaproszony na prestiżową konferencję karnistów do Madrytu. Po naciskach polskiego MSZ zrezygnował z wyjazdu, ale wysłał swój odczyt. Analizując zagładę Ormian oraz późniejsze pogromy chrześcijan w brytyjskim Iraku, doszedł do wniosku, że w prawie międzynarodowym brakuje regulacji pozwalającej ścigać sprawców tego typu zbrodni. Wtedy nazywał ją jeszcze „barbarzyństwem”. Chodziło mu o to, by takie czyny były karane niezależnie od tego, gdzie zostały popełnione i bez względu na to, gdzie znajdują się ich sprawcy. Było to całkowicie nowatorskie spojrzenie. Zbyt śmiałe jak na ówczesną Europę. Jeszcze nie rozumiano, że zbrodnie popełnione gdzieś daleko na wschodzie mogą odbić się echem również w centrum świata zachodniego. Trzeba było jeszcze dziesięciu lat i strasznych doświadczeń II wojny światowej, żeby politycy zauważyli konieczność penalizacji „barbarzyństwa”.
Lemkin przedstawił spójny opis tej kategorii prawnej. Wyszedł z założenia, że nie są to tylko skutki uboczne wojny (rząd turecki do dziś w ten sposób tłumaczy krwawe wydarzenia sprzed stu lat). Pisał o zaplanowanych i konsekwentnie realizowanych działaniach, które mają na celu nie tylko fizyczną eksterminację narodu, ale też zniszczenie dóbr kultury i zlikwidowanie ekonomicznych podstaw bytu. Znając tezy Lemkina, łatwiej zrozumieć dlaczego w trakcie madryckiego wykładu niemiecka delegacja wyszła z sali. Polski prawnik ostrzegał świat przed nadchodzącą katastrofą.
Osiem lat później, w 1941 roku Churchill, to, co czynili hitlerowscy, nazwał „zbrodnią, która nie ma nazwy”. Lemkin był już wtedy w USA. W 1939 roku udało mu się uciec przez Litwę do Szwecji, a stamtąd do Ameryki. Z całej rodziny uratował się tylko on.
Zatrudniono go w dziale prawnym Departamentu Wojny. W wydanej w 1944 roku książce zaproponował zupełnie nowy termin: genocyd (ang. genocide) od greckiego słowa genos – „rasa”, „plemię” i łacińskiego caedere – „zabijać”. W języku polskim przyjął się w formie „ludobójstwo”.
Lemkin był doradcą amerykańskiego oskarżyciela w Trybunale Norymberskim. To właśnie w tam po raz pierwszy w praktyce zastosowano koncepcje polskiego prawnika.
W grudniu 1948 roku, według jego projektu, Zgromadzenie Ogólne ONZ przyjęło Konwencję o zapobieganiu i karaniu zbrodni ludobójstwa. Na jej podstawie utworzono Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze oraz sądzono zbrodnie dokonane m.in. na terenie byłej Jugosławii oraz w Rwandzie.
W latach 50. XX wieku Lemkin był aż siedmiokrotnie zgłaszany do Pokojowej Nagrody Nobla. Zmarł w 1959 roku. Światu znany jest jako Raphael Lemkin, amerykańskie prawnik polskiego pochodzenia.
Zobacz artykuły na temat Armenii.