Ten segment turystyki rozwija się bardzo prężnie. Na szczęście minęły już czasy, kiedy Polacy jeździli wyłącznie z własnym prowiantem, gdy chcieli jak najtaniej. Dziś coraz więcej osób szuka nowych smakowych doznań. Liczy się też atmosfera, lokalny koloryt i oryginalność. Ciekawość świata zaspakajana również w tym aspekcie. I bardzo dobrze! Jest gorącym zwolennikiem takiego podejścia. Nie lubię wycieczek, w czasie których turysta biega z językiem na brodzie, od zabytku do zabytku i nie ma czasu na obiad w pięknym miejscu, kieliszek wina czy kawę z uroczym widokiem. (Pod tym względem polecam artykuł: Atuty wycieczki do Gruzji).
Coraz bardziej cenię chwile relaksu przy dobrej kuchni. Dlatego też na imprezach organizowanych przeze mnie unikamy hotelowego jedzenia. Z rozmysłem wybieramy dobre restauracje. Bywa, że małe, pomijane przez innych turystów. Bywa, że daleko od popularnych tras, np. na wsi, w uroczych winnicach.
Turystyka kulinarna w oczywisty sposób związana jest z enoturystyką, bo cóż lepiej pasuje do pysznego jedzenia, jeśli nie wino.
Jednym z krajów rewelacyjnie nadających się na tego typu wycieczki jest Gruzja. Tamtejszą kuchnię uważam za jedną z najlepszych na świecie. O jej atrakcyjności decyduje kilka czynników. Po pierwsze naturalne, w pełni ekologiczne produkty. Przemysłowe rolnictwo jeszcze tam nie dotarło. Wszystko musi być świeże, w całości przygotowane tuż przed podaniem. Żadne półprodukty czy mrożonki nie wchodzą w grę. No i rzecz kolejna, być może najważniejsza, to kultura stołu. Nie może być szybko, na łapu-capu. W Gruzji je się tak samo, jak pije. Z szacunkiem dla darów nieba. I z przekonaniem, że należy użyć ich we właściwy sposób. Na chwałę dnia, który właśnie trwa. Z radości, że ludzie spotykają się, rozmawiają i mogą zasiąść przy jednym stole. Więcej na ten temat w artykule Gruzińska kuchnia.
Gruzińska kuchnia to coś więcej niż jedzenie. To obyczaj. To świętość supry, wina i gościnności. Jeśli będziemy umieli spojrzeć na to w ten sposób, dotkniemy prawdziwej Gruzji. Kraju, który pod tym względem nie ma sobie równych.
I o tym właśnie będę opowiadał w Łodzi, w ramach Festiwalu Dobrego Smaku. Zapraszam w piątek, 17 czerwca do księgarni ArtTravel.pl (godz. 17.00). Szczegółowe informacje znajdują się na stronie Festiwalu.
Zobacz też nasz film z Gruzji.
Polecam też artykuł Supra, zabawa w gruzińskim stylu.