Z rosnącym zdumieniem obserwuję pojawiające się komentarze na temat wyjazdów na Południowy Kaukaz. Dotyczą one obaw związanych w wydarzeniami na Ukrainie. Słyszę od kolegów z branży, że niektórzy odkładają wycieczki do Gruzji i Armenii „ze względu na wojnę”. To naprawdę zaskakujące, ponieważ oba kraje mają dużo mniej wspólnego z wydarzeniami na Ukrainie niż Polska! Ani Gruzja, ani tym bardziej Armenia nie zaangażowała się tak mocno w kijowski Majdan, jak polscy politycy z partii rządzącej.
W Gruzji i Armenii jest bezpiecznie! To, co się obecnie dzieje na Ukrainie nie ma żadnego wpływu na sytuację w Tbilisi czy Erywaniu. Skąd to wiem? Ponieważ tam jeździmy. Wczoraj wróciłem z Armenii. Byliśmy z grupą turystów na wycieczce. I było super! Słoneczna pogoda, piękne góry, ciekawe zabytki, dobre jedzenie i wspaniali, gościnni ludzie. Wszystko, czego potrzebujemy do udanej wyprawy.
W czasie, gdy ja z jedną wycieczką byłem w Armenii, druga nasza grupa zwiedzała Gruzję. Nie napotkali żadnych utrudnień. Nie zmieniło się nic. Jest tak, jak było w zeszłym roku! Gościnnie, sympatycznie, super! Pojutrze znowu lecę do Tbilisi. Z grupą 17 osób.
W jednym i drugim kraju turystyka nie słabnie. Właśnie zaczął się sezon. W dobrych hotelach nie ma wolnych miejsc. Wszystko zajęte. Już teraz płacimy zaliczki za hotele na wrzesień i październik. Nie ma innego wyjścia, bo hotele są rozchwytywane. Jeśli przyjedzie mniej Polaków, to wyrównają to obywatele innych krajów. Południowy Kaukaz zrobił się modny. W Armenii jest dużo Francuzów, Włochów, Koreańczyków; są nawet turyści z Indii.
Warto dodać, że samoloty polskiego LOT-u do Erywania i Tbilisi nie lecą nad Ukrainą! Korytarz powietrzny prowadzi przez Rumunię i Turcję.
Zobacz nasz film z Gruzji.
Można zadać pytanie pomocnicze. Czy osoby, które boją się wyjazdu do Gruzji lub Armenii powiedziałyby to samo o Polsce? To znaczy, czy np. Francuzowi odradziłyby wycieczkę do Polski podpierając się wydarzeniami na Ukrainie?! Zapewne obruszylibyśmy się, gdyby Hiszpan nam oznajmił, że nie przyjedzie do Krakowa „z powodu wojny”. Jak popatrzymy na mapę, to zauważymy, że z Odessy jest bliżej do Warszawy niż do Erywania!
Bać się Gruzji ze względu na Ukrainę, to mniej więcej tak, jak zrezygnować z wakacji w Turcji z uwagi na wydarzenia w Syrii.
Mam nadzieję, że większość turystów nie ulegnie psychozie i nie wpadnie w pułapkę nakręcanego przez telewizję strachu.
Podróże mają tę zaletę, że kształcą i dają prawdziwy obraz świata. Kto był w Gruzji lub w Armenii na przestrzeni ostatnich dni, ten wie jak jest w rzeczywistość.
W naszym biurze nie zauważamy wyraźnego spadku zainteresowania. Niedawno mówiłem o tym branżowemu portalowi Tur-info. Już w tej chwili, na wrzesień, do samej tylko Gruzji mamy zapisanych ponad 150 osób. Jak na wycieczki objazdowe o wysokim standardzie, to naprawdę niezły wynik. Można powiedzieć, że jest dobrze.
Dlaczego więc piszę ten artykuł? Ponieważ w interesie wszystkich biur podróży jest powstrzymanie irracjonalnej spirali obaw. Im więcej ludzie wiedzą, tym lepiej. Nie ma lepszej metody niż rzeczowa informacja.
Gruzja i Armenia to kierunki niszowe, w skali polskiej turystyki mniej istotne. Znacznie bliżej Ukrainy jest Bułgaria, a tam latem wypoczywa wielu Polaków. Co będzie jeśli turyści wystraszą się również tego kierunku? A po nim przyjdą kolejne?! Oby nie.
Więcej informacji na moich blogach:
~katolik
Armenia to chyba najstarszy katolicki kraj. Co z tego zostało? Niestety nie ma już wiary.
„A bez wiary nie można podobać się Bogu. Hbr 11:6
Czy wiesz po co żyjesz?
http://tradycja-2007.blog.onet.pl/
~Krzysztof Matys
Warto chyba wyjaśnić, że Armenia to kraj chrześcijański, ale nie katolicki! Apostolski Kościół Ormiański różni się i od katolicyzmu i od prawosławia. Jest jedyny i niepowtarzalny. Przez to dla badaczy historii chrześcijaństwa tak bardzo interesujący.
~Wiesław
Gruzja to faktycznie mniej popularny cel wycieczek dla Polaków, chociaż my z narzeczoną ostatnio zastanawialiśmy się, czy nie wybrać się tam na podróż poślubną. Ten wpis i piękne zdjęcia chyba ułatwią nam decyzję 🙂
~Krzysztof Matys
Na przełomie kwietnia i maja byliśmy z grupą turystów w Armenii. A chwilę później z kolejną grupą pojechałem do Gruzji. Wróciłem kilka dni temu. Było jak zawsze – SUPER!
Oczywiście wydarzenia na Ukrainie mają się nijak do sytuacji w Armenii i w Gruzji.
Jest jak było – bezpiecznie, miło, ciekawie…
Polecam!
~lilka
ooo jak mi się marzy odwiedzenie tych rejonów…
~Ewelina
Witam. Natrafiłam przypadkiem na Twojego bloga 🙂 Bardzo fajny, dużo wartościowych informacji i teraz nie mogę przestać go czytać 🙂
Pozdrawiam serdecznie.
~Krzysztof Matys
Dziękuję! Pozdrawiam serdecznie i miłej lektury 🙂
~Anna
Witam, mam nadzieje, ze nadal Gruzja i Armenia jest spokojna 😀 a co z Azerbejdżanem? Wybieram się do tych trzech krajów już za miesiąc i nie wiem czy jest bezpiecznie szczególnie po wznowionych walkach na terenie Karabachu. Pozdrawiam A
~Krzysztof Matys
Jestem cały czas w kontakcie ze znajomymi z Armenii. Wygląda na to, że sytuacja w okolicach Górskiego Karabachu już się uspokoiła. Zresztą z Samym Karabachu nic niepokojącego się nie działo. Napięta atmosfera była tylko na granicy, ale taka jest od ponad 20 lat. Dla kogoś, kto dobrze zna ten region, to nic nowego. Pozdrawiam i życzę udanego wyjazdu!
~Anna
Dziękuję … na pewno będzie udany …. musi 😉
~Marta
Byłam kilka razy w Gruzji i za każdym razem coraz bardziej mi się tam podoba! Uwielbiam kuchnię, tradycję, kulturę i… wino. Naprawdę brakuje mi tego smaku w Polsce, ale to dobry powód żeby tam wrócić.
~Krzysztof
Pani Marto, mam tak samo. Stałem się niewolnikiem Gruzji 🙂 Ludzie, krajobrazy, kuchnia, wino… Ech… Więcej o tym: http://gruzja-turystyka.blogspot.com/
~Laura Kowal
Bardzo ciekawy blog, chętnie będę tu powracać.
Widzę, że nie tylko jestem zafascynowana tym krajem. Gruzja jest magiczna, tak jak powyżej uwielbiam ich wino! Czasami pozwalam sobie na lampkę Saperavi, żeby poczuć się jak w wakacje.
~Karol
Ja zastanawiam się z żoną nad wypadem do tego kraju. Wydaje mi się bardzo interesujący …. i także względy kulinarne mają znaczenie. Ciekawi mnie jakie sa faktyczne koszty jak na ten rok?
~Krzysztof Matys
Koszt i program tego, co warto zobaczyć w Gruzji znajdzie Pan tu: http://krzysztofmatys.pl/111-magiczne-bezdroa-gruzji-9-dni/
Polecam!