Już mam! Kupiłem. Od razu po pracy pobiegłem do księgarni. Kupiłbym oczywiście i bez tej całej medialnej wrzawy. Czekałem na tę książkę.
Pokaźne dzieło, 600 stron. Zdążyłem przejrzeć pobieżnie. Zamieszczony na początku książki cytat z G. G. Marqueza wydaje się idealnie oddawać atmosferę sporów wokół pracy Artura Domosławskiego:
Każdy człowiek ma trzy życia: publiczne, prywatne i sekretne.
Jeśli dobrze rozumiem, to właśnie o to trzecie życie Kapuścińskiego trwa spór. Nie wiem, może autor biografii popełnił jednak błąd zamieszczając w książce sekrety z prywatnego, małżeńskiego życia. Może bez tego książka byłaby równie atrakcyjna.
Dzisiejsza „Rzeczpospolita” zamieszcza informację, że wdowa po pisarzu próbuje zablokować publikacje biografii w innych krajach. Wydawcy książek Kapuścińskiego z Francji, Włoch i Hiszpanii podobno zrezygnowali z publikacji pracy Artura Domosławskiego. Nie dlatego, że jest słaba. Jak ustaliła „Rzeczpospolita”, Alicja Kapuścińska zagroziła, że cofnie wydawcom zgodę na wznawianie książek męża.
Dobrze, że nie udało się zrobić tego w Polsce.
Cieszę się i idę czytać. Ale wyłączni rozdziały o reporterskiej pracy cesarza reportażu. Tych o rodzinnych sekretach jakoś mi się nie chce.
~KIKA
Jestem zdecydowanie przeciwna takim medialnym atrakcjom . To wrecz niemoralne wyciaganie historyjek poszumi jakies 5 minut w eterze a przeciez nikomu nie pomoże. Nie wien czemu ma slużyć taka atrakcja. kapuściński sam w sobie jest tak ciekawy, iż taka fama nie jest mu chyba potrzebna. Ach denerwuje mnie takie hałasowanie, pozdrawiam,