Od początku było wiadomo, że to nie jest dobry termin. Ale oczywiście nie było innego wyjścia. Trzeba zrobić i już.
Kampania wyborcza w czerwcu? Długi dzień sprzyja wieczornym spacerom, grillom i rowerowym wypadom. Uważne śledzenie kampanijnych dokonań raczej odpada. Tym bardziej, że zbiegło się to jeszcze z mistrzostwami świata w piłce nożnej. Kto wygrywa w konkurencji o telewizor? Dobry mecz czy nudny polityk? Pytanie raczej retoryczne.
Wcześniej jeszcze dwie fale strasznej powodzi. No cóż, kampania przebiegała w wyjątkowych warunkach. Politycznie zostało to skomentowane chyba na wszystkie możliwe sposoby. Niczego nowego tu nie powiemy. Bardziej interesuje mnie moja branża, czyli turystyka.
Czy zaistniała sytuacja miała jakiś wpływ na sytuację biur podróży? Miała, i to ogromny. Sprzęgło się kilka absolutnie wyjątkowych czynników. Najpierw tragiczna katastrofa i żałoba narodowa, później perturbacje związane z emisją pyłów wulkanicznych. A w końcu kampania i wybory. Jeśli dodamy do tego mistrzostwa, to mamy piękny, antyturystyczny zbieg okoliczności.
Plaża czy wybory? Biorąc pod uwagę sprzedaż w biurach podróży, odpowiedź jest jasna – wybory! Nie pamiętam kiedy ostatnio były tak atrakcyjne ceny. Wiele pięknych ofert last minute. A mimo to samoloty latają w połowie puste. Jest jasne, że turyści odpuścili sobie ten termin. Czekają na 20 czerwca.
Oczywiście organizatorzy zagranicznych wyjazdów zdawali sobie sprawę, że wybory zorganizowane w trakcie turystycznego sezonu są dla nich niebezpieczne. Zareagowali tak jak mogli. Wprowadzono transfery z hoteli do lokali wyborczych. Niektóre bezpłatne, na koszt biura. Obniżono ceny wycieczek. Wszystko po to by Polacy nie rezygnowali z wyjazdów w tym terminie. Propozycje te, jak widać, nie zdały egzaminu. Wolimy głosować u siebie, nie na wakacjach. I wcale się temu nie dziwię. Po to wyjeżdżamy by odpocząć, również od polityki!
Kiedy jadę w świat, w ogóle nie śledzę wiadomości z Polski. Żadnych. Nawet sportowych. Wielokrotnie moje wyprawy pokrywały się z ważnymi dla Polaków wydarzeniami. Wsiadałem do samolotu i zupełnie o nich zapominałem. Formowania i upadki rządów, afera Rywina, mistrzostwa w siatkówce czy piłce nożnej… Nic to. Jadę po to żeby żyć miejscem, które wybrałem na cel podróży. Chcę się w nim zanurzyć, chcę je zrozumieć. Wracanie do krajowych emocji temu nie służy.
Są oczywiście wyjątki. Kiedy podróżuję jako pilot, jestem po to by pomagać turystom. Również w zdobywaniu informacji z Polski. Co prawda rzadko tak bywa, turyści raczej chcą uciec od wieści z kraju, ale kilka razy zdarzyło się inaczej. Pamiętam jeden, wyjątkowy powrót z Egiptu. Godziny lotu pokrywały się z meczem polskiej reprezentacji w piłce nożnej. Na prośbę klientów załatwiłem z obsługą egipskiego samolotu, że na bieżąco będą nas informować o przebiegu meczu. Wyglądało to tak, że pilot otrzymywał informacje z ziemi, przekazywał stewardessie, ona mnie, a ja przez mikrofon wszystkim pasażerom.
Ciekaw jestem tego, jak będą wyglądały wybory w popularnych zagranicznych kurortach. Pisałem już jakiś czas temu w poście pt. „Wybory all inclusive”. Prognozowałem, że raczej słabo; że już będąc na wakacjach, Polacy wybiorą plażę, a nie kolejkę do urny. No chyba, że zorganizowano by tam ciekawą kampanię wyborczą. Plaża sprzyja bliskim kontaktom. Znany polityk z komitetu wyborczego w stroju plażowym przysiada się do mojego leżaka by zachęcić mnie do wzięcia udziału w wyborach… Marzenia…
Co będzie po 20 czerwca? To zależy. Jeśli będzie druga tura, sytuacja w turystyce jeszcze bardziej się skomplikuje. Część klientów zaczeka do 4 lipca i dopiero wtedy szturmem ruszy do biur podróży. W wyniku tego może zdarzyć się, że tak jak teraz, są atrakcyjne ceny i wolne miejsca, tak później będzie drogo i bój o oferty. Nie jest to dobre ani dla nas, ani dla naszych klientów. Można temu jakoś zaradzić? Chyba tylko rozstrzygając wybory w pierwszej turze.
~nauczyciel
DLACZEGO W SKLEPACH WSZYSTKO DROŻEJE? CUD? CZY INFLACJA? JAK MAM TO ROZUMIEĆ? ZNOWU POGŁĘBI SIĘ BIEDA? TO MA BYĆ ZŁOTY WIEK? DLACZEGO PENSJI NIE STARCZA MI NA ŻYCIE?
[email protected]
„Nauczycielu”…nie z czasownikami piszemy osobno ;]
~fredkowa
nie wiem co ty „znawczymi” widzisz … ale ja widzę to słowo osobno :))) wizytę u okulisty polecam 🙂
[email protected]
Racja, BARDZO przepraszam Nauczyciela ;] Mea culpa, mea culpa 🙂 Jedynie mu współczuję, bo nie wiem gdzie nauczyciel mógłby uczyć, żeby mu na życie nie wystarczało 😉
~adam
1. Co to znaczy wszystko? Sprawdzasz ceny wszystkich towarów?2. Ile zarabiasz? Moja żona, nauczycielka, ma około 2300 zł na rękę + około 300-600 za nadgodziny.3. Jak Ci chłopie nie starcza na życie, to zapraszam do mnie na budowę. Właśnie zaczynam budowę domu – dorobisz sobie w wakacje.
~megi
Myślę ,że myli się pan bardzo.Wybory nie mają nic wspólnego z wyjazdami na wczasy,u mnie ludzie nawet skarpet nie kupują,bo nie mają pieniędzy.Taki rok biedny i niepewny,nie sądzę że po wyborach ludzie będą szturmować biura podróży.Ale może się mylę.Pozdrawiam.
[email protected]
No… z tymi skarpetami to „strzał” niesamowity :-)) Co do wyborów się zgodzę, że nie mają nic wspólnego z brakiem chęci na podróże. Moim zdaniem po pierwsze powódź, bo właściwie pół Polski pływało, po drugie może strach z powodu tego pyłu wulkanicznego. Zapowiadano, kolejne erupcje tego wulkanu, a nie każdemu uśmiecha się być „uziemionym” gdzieś w świecie i przedłużanie pobytu.
~lol
Chyba tylko jakiś kompletny matoł mógł sobie postawić taką alternatywę… Ludzie nie jadą, bo kasy nie mają i cały czas czekają na tą obiecaną drugą Irlandię…
~coni
to niech dalej czekaja az mi manna z nieba spadnie. powodzenia!!!!
~...
oj panie Matys……w kraju bieda, powódź i inne katastrofy jak ludzie mają mysleć o wycieczkach i urlopach?ja zastanawiam sie jak za 1200 zł pensji przeżyć, a powodzianie co mają powiedzieć???mają sie zastanawiać gdzie jechać na urlop???????????? nie na miejscu ten blog.
[email protected]
I’m sorry ale ja jestem innego zdania. Bardzo współczuję tym, którzy zostali dotknięci powodzią, lub tym, których nie stać, ale dlaczego zabraniasz wyjazdu innym 🙂 ?
~:-p
bo z importu i z wyjazdow bez potrzeby tylko dlugi panstwa rosna;-Po czym juz pisal monteskiusz w „o duchu praw”i co dziwne w przykladzie podal przedrozbiorowa polske;-P
~windy
A może w Anglii, Niemczech, Skandynawii też wybory?:)))Siedziałem na Tenerifie 3 tygodnie, i cóz tam siędzieje?Był marzec, piękna pogoda, tylko turystów brak.Przy głównej promenadzie w Adeje co druga restauracja i co sklep zamknięte.W oknach mieszkań, „apartamentów” tabliczki na sprzedaż.Poprosiłbym Cię o przypisy, ale to zbyteczne, odpowiedz KRYZYS:((I rada, postaraj się o opcje rezerwową i nie wiąż przyszłości z branżą turystyczną, to się „długo nie vrati”
~Krzysztof Matys
A ja niedawno wróciłem z Krety. Hotele pełne gości. Głównie Skandynawowie, Niemcy i Anglicy. Widziałem kilka obiektów w których nie było ani jednego wolnego pokoju!!! A to był początek sezonu, pierwsze tygodnie pracy.
~ola z BYtomia
napisz mi pan gdzie są te tanie wycieczki bo ja o takich nie słyszałam…
~Krzysztof Matys
Podaję kilka ofert last minute, które dziś wydrukowałem i wywiesiłem w witrynie mojego biura. Uwaga! To są pełne ceny: Turcja 5* All = 1499 zł, Kreta 3* All = 1249 zł, Turcja 3* All = 959 zł. Wczoraj sprzedawałem super hotel w Egipcie 5* za 1549 zł!!!. Takie ceny na koniec czerwca? Tylko jeździć!
~Hardanger
To ma być tanio.do polskich zarobków?Całą wypłatę trzeba wydać za jedną osobę a np.:w Norwegii gdzie mieszkam za połowę mojej miesięcznej wypłaty mogę jechać z całą rodziną w te same miejsca kupując pakiet rodzinny w jakimś norweskim biurze.I dziwić się,że wielu skandynawów kilka razy w roku jeździ do ciepłych krajów.
[email protected]
1400 zł, to cała wypłata ? To raczej nikogo z takimi zarobkami nie stać by było na wyjazdy.
[email protected]
To prawda 🙂 Dawno nie widziałam takich cen. Odnośnie tych pustek w samolotach, to sądzę, że część ludzi zrezygnowała po wybuchu tego wulkanu, kiedy część turystów nie mogło do domów wrócić. A u nas jak już ktoś napisał …powódź. Właściwie to całe południe pływało. Pozdrawiam 🙂
[email protected]
Panie Krzysztofie, dodam Pana blog do ulubionych… i może uda mi się do Pana uśmiechnąć, jak będę potrzebować rady 🙂
~lubiaca podroze
witam,ja jezdze bardzo czesto,ale lapie mega promocje wlasnie wrocilam z Riwiery Tureckiej hotel 5*all inclusive za 950zl.pod koniec maja bylam na Krecie 2 tyg.all.incl. hotelA (4,5*) za 1289zl,wylot z mojego miasta,wiec bez dodatkowych kosztow. tylko jezdzic.pozdrawiam.
~Niki
Nie wybory i inne takie takie, tylko faktycznie ludzie pieniędzy nie mają…. Ja też choć wyjeżdżam za granicę co roku tak teraz sobie odpuszczam… odpocznę w naszych górach.
~warto
Zdobywaj drogocenne nagrody za darmo !Sprawdź to działa !http://www.thisbox.pl/rejestracja.html?zaproszenie=38858
~LUBUSZANIN
Panie Krzysztofie dziwi mnie Pańska wiara w niby-niskie ceny wczasów ….popatrzmy na to z drugiej strony ,czyli klienta:wybrałem sie ostatnio do jednego z biur podrózy i spytałem :czy są w stanie dla mojej rodziny (2+2 ,no cóż zdarzają się takie jeszcze takie”patologiczne” rodziny wielodzietne jak moja) zaproponowac mi na przełom czerwca/lipca ( bo zona nauczycielka) wczasy 1-tygodniowe w przyzwoitym czystym hotelu , z klimą i all w basenie morza śródziemnego ,najlepiej na jakiejś wyspie ?? w cenie całkowitej 8500 pln( czyli 2 miesięczne zarobki netto moje i żony) – niby odpowiedz była jak najbardziej ,dopóki nie doszliśmy do szczegółów ….ja licze po swojemu – 8500 minus dojazd samochodem z Zielonej Góry do Poznania czy Wrocławia ( 2x 100 pln ) + parking strzeżony (150 pln) + 300 Euro ( czyli 1250 pln) kieszonkowe i opłata na jedna wycieczke fakultatywną na miejscu daje łacznie 1600 pln ,co po odjęciu 8500 – 1600 = 6900 które moge zapłacić do biura za pełne opłaty …..syn ponad 16 lat liczony jest jako osoba dorosła ,córka 4 lata z rabatem…i nagle okazuje sie ,że za te moje 8500 pln ( pani w biurze upiera się ,ze za 6900 ) NIE DA SIĘ WYJECHAC NA TYDZIEŃ W DOBRE WARUNKI …. czy to są „tanie” wczasy jeśli my jako taka szara przeciętna polska rodzina musimy na nie pracowac 2 miesiące x 2 pensje netto ??? albo my zarabiamy za mało ,albo jednak te wczasy nie są takie tanie….prosze nie patrzec na ceny tylko ze swojej strony….a KRYZYS i niepewnośc jutro też swoje robią …
~pozdro
Na tydzień to w ogóle nie warto nigdzie wyjeżdżać, bo ani nie odpoczniesz, ani nic nie zobaczyć, a tylko po to placić,żeby się samolotem przelecieć to bezsens. Proponuje minimum 14 dni wakacji a najlepiej ofertę 16 dni, aby tych dwóch nie tracić na dolot. A czasem więcej, zalezy dokąd lecisz.
[email protected]
Zgadza się, tym bardziej, że opłata za drugi tydzień jest sporo niższa, odejmując koszt przelotu. Zwykle tak wyjeżdżam, tydzień na miejscu, tydzień zwiedzanie.
[email protected]
Twoje tłumaczenie jest trochę śmieszne. Ja rozumiem, że jednego stać a innego nie, ale Turcja w dobrym hotelu pod koniec czerwca, to z tego co pamiętam z ubiegłych lat to prawie 3000 od osoby. Co do opłat za parking…a Ty nie możesz wsiąść do innych środków lokomocji :-)? Tak to sobie możesz doliczać nawet cenę mycia samochodu. Wiem jak ub roku pojechałam na Mazury, od łóżka w domkach wypoczynkowych 50 zł, benzyna 300 zł, bez wyżywienia i oczywiście bez zagwarantowanej pogody. Przelicz sobie czy nie podobne ceny ? A niejednokrotnie o ile chcesz wypoczywać w popularnych miejscowościach w Polsce, to cenę należy przemnożyć razy 3 albo i więcej.Zgodzę się z Panem Krzysztofem, że ceny są naprawdę atrakcyjne.
~:)
W 10 dni- 9 kg mniej. Trafiłam w sieci na intrygującą dietę wartą ponad 2.800 zł, którą możesz mieć praktycznie za grosze. Wpisz w google blyskawiczna.wop i przekonaj się, że jest to możliwe. Pierwsze miejsce to jej wycena a drugie to właśnie sama dieta. Świadczy to samo za siebie. Gorąco polecam, zadowolona Iwona…
~Basia
Ja w marcu bylam w Indiach za nieduże pieniądze, tam na miejscu nie jest drogo, a kraj cudny, warto zobaczyć i poczuć tę atmosferę. Polecam.
[email protected]
Jechałaś na własną rękę czy z biurem podróży 🙂 ? Z miłą chcęcią czegoś bliżej bym się dowiedziała. Pozdrawiam i „zazdroszczę” 🙂
~Daniel
Bóg cię kocha i on chcę cię zbawić. Nawet morderca, prostytutka mogą się nawrócić. Pytanie tylko, czy chcesz, by Bóg był w twoim życiu?Wiesz co jest problemem każdego z nas? Problemem jest to, że wszyscy mamy grzeszną naturę, jesteśmy skłonni do złego. Mamy w sobie grzeszną naturę. „Gdyż wszyscy zgrzeszyli i brak im chwały Bożej.” List św. Pawła do Rzymian 3;23 „Zapłatą za grzech jest śmierć, lecz darem łaski Bożej jest żywot wieczny w Chrystusie Jezusie Panu naszym.” List św. Pawła do Rzymian 6;23 Zapłatą za grzech jest śmierć, ale Jezus może cię zbawić. Tylko przez Niego możesz być zbawiony. „I nie ma w nikim innym zbawienia; albowiem nie ma żadnego innego imienia pod niebem, danego ludziom, przez które moglibyśmy być zbawieni.” Dzieje Apostolskie 4;12 Bóg bardzo mocno cię kocha i chcę, abyś był zbawiony! „Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy kto weń wierzy nie zginął, ale miał żywot wieczny.” Ewangelia św. Jana 3;16 Uwierz w Jezusa, a będziesz zbawiony. Musisz przyznać się dla Jezusa, że jesteś grzesznikiem, wyznać mu swoje grzechy. Musisz odwrócić się od złego życia. „I mówiąc: Wypełnił się czas i przybliżyło się Królestwo Boże, upamiętajcie się i wierzcie ewangelii.” Ewangelia św. Marka 1;15 Musisz uwierzyć, że Jezus umarł osobiście za ciebie i zmartwychwstał, że w nim masz odpuszczenie grzechów. „Lecz on zraniony jest za występki nasze, starty za winy nasze. Ukarany został dla naszego zbawienia, a jego ranami jesteśmy uleczeni.” Księga Izajasza 53;5 „Bo jeśli ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i uwierzysz w w sercu swoim, że Bóg wzbudził go z martwych, zbawiony będziesz. Albowiem sercem wierzy się ku usprawiedliwieniu, a ustami wyznaję ku zbawieniu.” List św. Pawła do Rzymian 10;9-10 Musisz przyjąć go do swojego serca. Poproś go, by wszedł do twojego serca i zmienił ciebie. „Tym zaś, którzy go przyjęli, dał prawo stać się dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię jego,” Ewangelia św. Jana 1;12 Możesz pomodlić się w ten sposób: „Jezus, wiem, że jestem grzesznikiem. Wyznaję tobie, zgrzeszyłem wiele razy. Wierzę, że umarłeś za moje grzechy i zmartwychwstałeś. Wierzę, że w Tobie jest odpuszczenie grzechów. Proszę cię, wybacz mi moje grzechy i zamieszkaj w moim sercu. Amen.” Możesz pomodlić się też w inny sposób. Jeżeli szczerze zwrócisz się do Boga z wyznaniem tego, że jesteś grzeszny, uwierzysz, że On umarł za Ciebie i zmartwychwstał, że w Nim masz odpuszczenie grzechów i przyjmiesz Go do swojego serca – będziesz zbawiony. Na koniec bardzo ważna rzecz. Chodzenie za Jezusem ma swoją cenę. Będziesz musiał zaprzeć się samego siebie i brać swój krzyż na siebie codziennie. Mimo tej ceny warto iść z Jezusem. (23) I powiedział do wszystkich: Jeśli kto chce pójść za mną, niechaj się zaprze samego siebie i bierze krzyż swój na siebie codziennie, i naśladuje mnie. (24) Kto bowiem chce zachować duszę swoją, straci ją, kto zaś straci duszę swoją dla mnie, ten ją zachowa. (25) Bo cóż pomoże człowiekowi, choćby cały świat pozyskał, jeśli siebie samego zatraci lub szkodę poniesie? (26) Kto bowiem wstydzi się mnie i moich słów, tego i Syn Człowieczy wstydzić się będzie, gdy przyjdzie w chwale swojej i Ojca, i aniołów świętych. Ewangelia św. Łukasza 9; 23-26
[email protected]
Zbawienie na wczasach 🙂 ? W ramach ubezpieczenia 😉 ?
[email protected]
A PO CO JECHAĆ TAM GDZIE UPAŁ UNIEMOŻLIWIA NORMALNE ZYCIE:)? ZAMIAST RAJU Z FOLDERU TURYSTOM GROŻĄ KRADZIEŻE CHOROBY GWAŁTY PORWANIA TERRORYZM KATASTROFY LOTNICZE!
[email protected]
Niektórzy uwielbiają upał i wybierają bezpieczne miejsca ;] Zgwałcić, okraść, porwać to mogą i sprzed drzwi własnego domu ;]
[email protected]
errata – przed drzwiami *
[email protected]
ŚWIAT MOŻNA ZWIEDZAĆ ZA DARMO ALBO JAK FRAJER DAĆ ZAROBIĆ BIUROM PODRÓŻY PRZEZ BEZMYŚLNOŚĆ I BRAK SAMODZIELNOŚCI, HOTELOM GDZIE CIE OKRADNĄ NAKARMIĄ ODPADKAMI, NIE WYŚPISZ SIĘ, ALBO JAK POLACY PRZEPIĆ CAŁY POBYT W PRZY BASENIE KAPIĄC SIĘ W BRUDNEJ WODZIE Z INNYMI
[email protected]
Za darmo to na świecie nic nie ma ;] Co do reszty, współczuję wyboru miejsca wypoczynku.
~:)
W 10 dni- 9 kg mniej. Trafiłam w sieci na intrygującą dietę wartą ponad 2.800 zł, którą możesz mieć praktycznie za grosze. Wpisz w google blyskawiczna.wop i przekonaj się, że jest to możliwe. Pierwsze miejsce to jej wycena a drugie to właśnie sama dieta. Świadczy to samo za siebie. Gorąco polecam, zadowolona Iwona…
~WEEW
WŁAŚNIE WRÓCIŁEM WCZORAJ Z KRETY..PIĘKNIE,SŁONECZNIE,ZABYTKI ,CIEPŁO,TO PLUSY A MINUSY BIURO NECKERMANN..ODRADZAM TO BIURO
~PitoPat
wiesz co do tych grilli i spacerów to przecież można wcześniej zagłoswać, lokale otwarte od 6 rano. ja pracuję cały dzień (od 7 do 19) i zamierzam oddać głos z rana, wczasowicze mogą zrobić to samo. a jeżeli ktoś wybiera zamiast plaży wybory to wg mnie nalezy mu się ogromny szacunek. brawo dla takich osób!
~PafRaf
Pisze z Krety, gdzie spedzamy urlop.Nie sadze, zeby ktos odlozyl wczasy ze wzgledu na wybory. Po pierwsze, zwykle urlop planuje sie wczesniej, po drugie komu zalezy na wzieciu udzialu w wyborach, zaopatrzyl sie w zaswiadczenie o prawie do glosowania. Na miejscu zapisalem przez Internet znajomych. Pozostale osoby, z ktorymi rozmawialem raczej nie byly zainteresowane. I dobrze, bo czuje, ze zaglosowalyby niewlasciwie :))) Zreszta udzial w wyborach za granica, to pewien klopot. Trzeba zorganizowac srodek lokomocji, bo rzadko spedza sie urlop kolo konsulatu. Ja ma akurat do Iraklionu 15 km i wynajete autko czeka juz na parkingu. Jutro w dwie rodziny zaladujemy sie i pojedziemy glosowac, ale nie znam wielu osob, rowniez uswiadomionych politycznie, ktorzy by sie tak zaangazowali. Ponadto trzeba pilnowac zaswiadczen o prawie do glosowania, bo kto sie zapisal do glosowania zagranica, a nie wzial zaswiadczenia z kraju, bedzie i w drugiej turze zapisany zagranica, chyba, ze uzyska od konsula zaswiadczenie i z nim pojedzie do Polski. Nie zgadzam sie, ze problemem jest, ze trudno sledzic kampanie. Oczywiscie, przebiega ona w specyficznych warunkach, ale to nie kampania samorzadowa, ani parlamentarna. Tu wiekszosc ludzi wie na kogo glosowac. Spoleczenstwo jest wlasciwie spolaryzowane. Niezdecydowani to margines. Siedze w ****, przyzwoity obiekt rodzinny, w wiekszosci Polacy i Niemcy. Skads Ci nasi beidni rodacy jednak biora 8 tys./rodzine za wczasy. Kto mial wiec pojechac, jedzie, zwlaszcza, ze zwykle wczesniej kupil. Wyjatki to moze powodzianie i inne sprawy losowe. Samoloty pelne, znane mi hotele w okolicy, plaze i restauracje tez. Pozdrawiam z cieplego krajuPafRaf