Najbardziej intensywna część roku ma się ku końcowi. Za mną sporo wycieczek. Tych zorganizowanych i tych, które sam poprowadziłem jako pilot i przewodnik. Pracy było tak dużo, że jakoś zapomniałem o blogu. Co nie znaczy, że w ogóle nie powstawały teksty. Kilka pojawiło się w innych miejscach. Ostatnio krótka relacja ze święta wina w Mołdawii, chwilę wcześniej artykuł o Erywaniu. We wrześniu pisałem o Bajkale oraz o ważnej dla wszystkich zainteresowanych Kaukazem książce, czyli o wydanej właśnie „Ali i Nino”.
Czas jednak wrócić do bloga, na którym przez lata działo się najwięcej. Prowadzę go od siedmiu lat. Kawał czasu, dużo tekstów. Niektóre z nich lądowały na stronie głównej Onetu. Dzięki temu poszerzyłem grono znajomych, zrobiłem kilka fajnych rzeczy. Mam więc spory sentyment, ale też chęć, by miejsce żyło i przyciągało czytelników.
Jaki to był sezon? Jak zwykle w naszym biurze, z wielkim udziałem Gruzji – wiele grup, różne programy, na zamówienie, szyte na miarę, firmowe… Sporo też Armenii i Mołdawii. Gorąco polecam te dwa kraje! Ciągle jakoś są niedoceniane, niezbyt popularne, mimo oczywistych atutów. Hitem tego roku okazał się Uzbekistan i wygląda na to, że dalej tak będzie, na weekend majowy przyszłego roku nie mamy już wolnych miejsc! A jeśli można coś przewidywać, to wygląda na to, że będzie to również rok Albanii, tak wielkie jest zainteresowanie tym krajem. Nasze klasyczne, jak najbardziej godne polecenia wycieczki, to również Iran, Chiny i Etiopia. Od kilku lat widzimy wzmożone zainteresowanie Białorusią, tak, jakby Polacy nagle uzmysłowili sobie, że na wycieczki można również tam. Swoją drogą naprawdę warto! Propozycji jest oczywiście więcej, w tym cieszący się uznaniem turystów Bajkał. Pełna oferta jak zwykle na stronie internetowej Krzysztof Matys Travel.
Organizujemy też coraz więcej wycieczek, integracji i imprez firmowych na Podlasiu. To region Polski do tej pory słabo eksplorowany, mamy więc duże pole do popisu. Zainteresowanych zapraszamy! Czeka piękna przyroda, tradycje wielu kultur i religii, wyśmienita i oryginalna kuchnia oraz bardzo życzliwi ludzie. Kto był, ten wie. Kto nie był, musi spróbować! (Artykuł o turystycznych atrakcjach Polski Wschodniej). Kilkudniowy pobyt na Podlasiu lub Suwalszczyźnie można połączyć z wypadem na Białoruś lub Litwę. (Tu znajduje się przykładowy program: Suwalszczyzna i Litwa). Już teraz zapraszamy też na Sylwestra juliańskiego (13 stycznia!). To wyjątkowa okazja, żeby witać nowy rok po raz drugi!
Kolejne artykuły już wkrótce. Miłej lektury!
~Olek
HYYYM. CIEKAWY POMYSŁ ABY WITAĆ NOWY ROK PÓŹNIEJ 😀 SPRAWA DO PRZEMYŚLENIA 🙂 POZDRAWIAM
~Kamila
Fajny wpis 🙂 pozdrawiam
~Joasia
A co można zwiedzić z Wami na podlasiu? Jakoś nie wydaje mi się by Podlasie miało wiele do zaoferowania, oprócz bezkonkurencyjnej Puszczy i atrakcji z nią związanych?
~Krzysztof Matys
Podlasie ma sporo atrakcji. Niestety ciągle są jakoś mało znane. Polecamy m.in.: Szlak Tatarski z Supraślem i Kruszynianami, Tykocin, Krainę Otwartych Okiennic. Każdy z tych wymienionych punktów to perełka, w skali kraju, a nawet Europy! Do tego oczywiście przyroda, parki narodowe, turystyka aktywna, w tym kajaki… I rzecz jasna kuchnia! Unikatowa, naturalna. Jednym słowem: warto! Proszę zobaczyć tu: http://krzysztofmatys.blog.onet.pl/2016/02/15/turystyczna-polska-wschodnia/