Zaczęło się wczoraj. Do naszego biura przyszedł znajomy z nowiną, że jedno z białostockich biur organizuje zakupowe wycieczki do Grodna. W wolne od handlu niedziele, jednodniowe wyprawy na Białoruś w celu odwiedzenia sklepów. A, że jest to człowiek w Grodnie często bywający, to zadał proste pytanie: kto na zakupy pojedzie na Białoruś skoro tam wybór towarów dużo mniejszy i drożej niż w Polsce?! Oto zagadka.

Granica polsko-białoruska jest jednocześnie granicą UE

Temat wrócił wieczorem na Facebooku. Znajomi zaczęli udostępniać wspomniany artykuł, jako dowód na to, że mamy kolejny przykład niezbyt mądrych regulacji, które tym razem spowodują masowe wyjazdy na zakupy do Grodna. Z ciekawości przeczytałem więc rzeczony tekst. Mógłby stanowić materiał do nauki studentów dziennikarstwa. Jako ciekawy przykład tak zwanej dziennikarskiej rzetelności, w której treść artykułu przeczy jego tytułowi.

Materiał sprawia wrażenie, jakby został napisany pod z góry ustalona tezę. To nic, że pracownica biura tłumaczy, że jest to standardowa wycieczka ze zwiedzaniem miasta i przewodnikiem, a dopiero na koniec dnia jest wizyta w jednym ze sklepów. I tak artykuł zostaje opatrzony wymownym nagłówkiem, że biuro podróży „wyszło naprzeciw oczekiwaniom osób, które chcą zrobić zakupy w niedziele niehandlowe i organizuje w tych dniach wyjazdy do Grodna”.

Zamek w Mirze, jedna z głównych turystycznych atrakcji Białorusi

Po raz kolejny wygląda na to, że najważniejsza jest polityka, a w niej krytyka przeciwników. Fakty już są mniej istotne.

Jak więc się rzeczy mają? Moim zdaniem:

a)      Białostockie biuro podróży wykazało się refleksem i marketingową mądrością. Zaoferowało produkt, który daje nadzieję na  dużą i bezpłatną promocję. Co też się stało. „Wyborcza” w ramach uprawiania polityki zapewniła im świetną reklamę. Brawa dla tych, którzy to wymyślili! Zasłużyli na to, więc podaję nazwę: to biuro podróży Nowator.

b)      Zakupowe wyjazdy do Grodna nie mają zbyt dużego sensu, ponieważ na Białorusi jest drożej niż w Polsce. Tamtejsza gospodarka szwankuje, stąd taki właśnie stan. Wiele produktów, to import z Polski. Białorusini masowo przyjeżdżają do Białegostoku na zakupy. W ciągu roku w woj. Podlaskim zostawiają około 1 miliarda złotych! Sklepy z towarami luksusowymi w naszych galeriach żyją w dużym stopniu dzięki wschodnim sąsiadom. Ci biedniejsi kupują i przemycają do siebie nawet tak podstawowe produkty, jak mięso, wędliny i nabiał.

Jezioro Świteź

c)      Na Białorusi tańszy jest alkohol, papierosy i paliwo. Tyle, że przywóz tych towarów do Polski obostrzony jest ścisłymi regulacjami. Wwieźć można maksymalnie 40 sztuk papierosów i 1 litr alkoholu powyżej 22 proc. Akurat to jest dokładnie sprawdzane. Celnicy na granicy skrupulatnie kontrolują autokary z turystami i samochody prywatne. Nici więc z biznesu. Handlowe korzyści z wycieczki nie mogą być wielkie. Więcej o cenach, przepisach celnych, opłatach drogowych, etc. w artykule: Białoruś – informacje.

d)      Jednodniowe wycieczki z Białegostoku do Grodna nie są żadną nowością! Organizowane są od czasu, kiedy Łukaszenka wprowadził ruch bezwizowy. Więcej o tym tu: Białoruś bez wiz. Z uruchomieniem takiej oferty biura podróży nie czekały więc na zakaz handlu w niedziele.

Grodno jest ładnym miastem o pięknej historii. Każdy Polak przynajmniej raz powinien je odwiedzić. A to ze względu na znaczenie tego miejsca w polskiej kulturze i tradycji. Gorąco polecam! Szczegółowo powody wyłożyłem w artykule: Grodno. Historia i zabytki.

Dom-muzeum Czesława Niemena

Białoruś przez wiele lat była pomijana przez polskiego turystę. Teraz to się zmienia. W naszym biurze widzimy duży wzrost zainteresowania tym kierunkiem. I dobrze! Poza Grodnem koniecznie odwiedzić trzeba Wasiliszki Stare (dom-muzeum Czesława Niemena), Nowogródek, Świteź i Zaosie (Adam Mickiewicz), Bohatyrowicze (Eliza Orzeszkowa), Mir (piękny zamek – lista UNESCO), Nieśwież (rezydencja Radziwiłłów oraz pierwszy w pełni barokowy kościół na ziemiach polskich). To minimum jeśli chodzi o Białoruś, ograniczone do najważniejszych poloniców. Program trzydniowego wyjazdu znajdą Państwo tu: Wycieczka na Białoruś.

Osoby przyjeżdżające z dalszych regionów Polski zachęcamy, żeby przy okazji zwiedziły też Podlasie. Jest, co oglądać! Więcej o tym tu: Turystyczna Polska Wschodnia.